Zdecydowanie klasyka polskiego kina i wśród polskich komedii.Doskonale zrealizowany , wciągający od pierwszej minuty i zawierający dużą dawkę humoru.A także fantastyczna reżyseria pana Lubaszenki , wyśmienite dialogi , znakomite zdjęcia oraz genialne role Cezarego Pazury , Macieja Stuhra i Mirosława Zbrojewicza.Moja ocena 10/10.
Dokładnie. Tyle razy oglądałem. Wreszcie wczoraj obejrzałem od początku i nawet nie wiedziałem, że zaczyna się od tego, jak Pazura gada o reinkarnacji. A tak w ogóle najlepszy z całego filmu on był. Najbardziej lubię ten fragment albo o chomąto. Wszystko lubię w tym filmie.
Ile weszło do języka potocznego dialogów, ja pier.dole!!! A Lubaszenko był wtedy mistrz. Bez niego kinematografia byłaby biedna. Szkoda, że po Emc2 wypalił się z formy. Pazura to samo.
Oglądałem go chyba z kilkanaście razy jak nie więcej . Ale 1 raz dość późno bo dopiero w 2004-05 roku jakoś.
Zajebiste teksty i fabuła no i humor . Na tamte czasy się tak jeszcze nie doceniało takich filmów ale w dobie dzisiejszego "kryzysu w branży filmowej" ten film + jeszcze parę innych (poranek kojota ) to są na miano dzieła polskiej kinematografii komediowej.
Poza tym filmowi strzeliło już 13 latek ,a nadal fajnie się go ogląda i wiecie co ? nawet jak mam b.zły humor to ten film potrafi mnie nakręcić i jest mi potem lepiej. Tak samo jak dobrzy KIEPSCY ,jednak oczywiście odcinki za dobrego reżysera Okiła.
Teksty z tego filmu nadal używamy ze znajomymi w niektórych sytuacjach, zwłaszcza jeden b.mądry ".....kiedyś też dałbym sobie uciąć rękę ...i co ...i bym k... nie miał tera ręki"
Kur....a mać, szkoda, że już nie robią takich filmów .Z resztą nie ma już dobrych aktorów bo chyba nie mam zamiaru oglądać Adamczyka , który mi już wyłazi bokiem, w reklamach...ten koleś jest wszędzie o ja pier....
Robią teraz komedie romantyczne na których idzie się jedynie dobrze wyspać.