... niepotrzebnie na końcu wprowadzili wątek wyrodnego ojca. za dużo grzybów w barszcz.
to usiało być bo ma sens,nie jest to tylko takie zaskoczenie bez wcześniejszego pokrycia
film prosty i przewidywalny od pierwszych scen, mniej więcej od połowy projekcji,a może nieco wcześniej, wyczekuje się standardowego - dla tego rodzaju produkcji - elementu zaskoczenia i jest nim: POKREWIEŃSTWO pomiędzy zleceniodawcą a zleceniobiorcą; nie ma się co więcej rozpisywać, niestety, marna kopia PIŁY; jak większość tego rodzaju psychodelii.