Od pierwszych do ostatnich minut, wątek fabularny śledzimy wybitnym okiem Jerzego
Kawalerowicza. Już sceny z walczącymi żukami wprowadzają nas w wątek filmu- dwie
rywalizujące ze sobą strony, którym udaje się zachować harmonię ( jak w wypadku sporu
pomiędzy władzą, a duchowieństwem). Symetryczne ujęcia, ukazujące Ramzesa zawsze w
centralnej części kadru są niewątpliwie jedną z charaterystycznych cech tego filmu.
Nakręcony w latach 60-tych, swoją wizją sprawnie fukcjonującego impreium miał niewątpliwie
wpływ na ówczesną publiczność.
Mistrzostwo!