który mężczyzna potrafi tak bezwarunkowo kochac kobietę?dobra...wiem,że to tylko film;)
Zostało ponoć udowodnione, że miłość trwa nie więcej niż 4 lata. Później to już jest przywiązanie lub po prostu z wygody nie chce się zmieniać partnera.
Znam osobiście osoby, które obalają tą tezę. Ech, co to za pomysły, wprowadzić różnorodność i skomplikowanie ludzkich uczuć w sztywne reguły...
Hehe - to się spotkaliśmy w ciekawym miejscu Dassanar!
a chciałem tylko napisać, że zdanie/teza: "miłość trwa nie więcej niż 4 lata", jest jednym z najgłupszych tekstów, jakie na fw kiedykolwiek przeczytałem. O "udowodnieniu" tego już nie wspomnę.
dingo21 - wiem, że to "zasłyszane", nie łączę tego z Tobą. moją uwagę traktuj jako ogólną.
no chyba, że to również Twoje zdanie
pozdrawiam
Zakochanie tak. Ale miłość a fascynacja (zakochanie) wywołana chemią w mózgu to dwie różne sprawy
:D he, he... dokładnie :) ale niech se każdy coś klika, jak musi :) z resztą tak jak ja teraz i proszę wybaczyć mi, ale rozbawiło mnie to...
ja tez mysle ze są mezczyzni kochajacy kobiete tak prawdziwie i trwale, mimo wielu bledow kobiety tacy mezczyzni potrafia byc przy kobiecie (chcą przy niej być mimo wszystko nawet ucząc sie na bledach), bez wzgledu czy bylaby czy nie bylaby np ciezko chora (nawet na tyle ze sama nawet nie wierzylaby w to ze mozna ta chorobe zniesc w zwiasku), czy uległa by wypadkowi, bez wzgledu czy ta druga osoba jest uzależniona od alkoholu czy narkotyków (taki mezczyzna bedzie ja wspierac w terapii), bedzie trwac przy kobiecie zawsze jakby to ze ona go kocha bylo dla niego wystarczajacym powodem aby znieść wszystko co przyniesie los. Bedzie z nia np kiedy bedzie miala depresje, kiedy go okłamie, kiedy przypali jajecznicę, kiedy beda sie kłócić nawet rzucając talerzami, bez wzgledu na wyglad, bez wzgledu na styl bycia, bez wzgledu na rodzine czy znajmych ... bedzie z nia bo poprostu ją kocha tak poprostu
To piekne Darosławie:) Osobiście uważam, że mężczyźni potrafią kochać znacznie mocniej niż kobiety i trwać w tej miłości, jednakże nie wybaczają zdrady i strasznie cierpią wtedy. Oczywiście trafiają się i tacy którzy skaczą z kwiatka na kwiatek ale to może dlatego, że nie znaleźli jeszcze tej swojej jedynej ,, róży".
żyjesz w świecie bajek - każdy rozsądny facet zostawiłby taką babę, tak samo jak baby zostawiają mężów alkoholików . Owszem facet kocha bardziej niż kobiety , ale istnieją pewne granice wytrzymałości . W realnym świecie nie znajdziesz takiego faceta jak ten przedstawiony na ekranie , no chyba że sam również ładuje wódę . Pożyj sobie nieco więcej latek wówczas będziesz wiedziała co to jest realne życie a nie piszesz że wiesz to z doświadczenia jak Ty masz 15 lat
Ale też w tyn filmie główna bohaterka-alkoholiczką ciągle była jeszcze daleka od takiego dna żeby jedynym wyjściem było się jej pozbycie z domu... i z życia przez męża. Tu mimo wszystko nie było patologii. Dlaczego więc mąż miałby jej nie wspierać i zostawić??
Znam wielu takich, ja natomiast uważam i zycie daje dowody że to kobiety nie umieja kochać ale to raczej dziwne nie jest wiedząc jakimi egoistkami jesteście.
przepraszam, ale muszę to napisać - chrzanicie tak (żeby nie powiedzieć gorzej), że czytać się tego nie da. za dużo 'sexu w wielkim mieście' i innych tego typu chłamów.
chory stereotyp XXI wieku - wszyscy faceci to świnie, którzy lecą tylko na zajebi*** dupy, a wszystkie laski tylko na kasę. wszyscy, wszyscy bez wyjątku!
ogarnijcie się. może mniej internetów, a więcej życia w realu?
nie irytuj się tak proszę :) fakt, nie ma co generalizować zwłaszcza takich spraw, jak relacje damsko męskie, bo od tego mamy naszych wybitnych polityków :) ... pamiętam w każdym razie tylko jedną scenę z tego filmu (oglądałem ten film dawno, jak byłem dzieckiem), jak na głodzie , a raczej chyba na zachciance na drinka wychodzi kobieta w szlafroku z mieszkania szukać alkoholu w śmietniku przed domem... chyba pora odświeżyć sobie ten film i sprawdzić czy dalej broni się, tzn. czy ma dalej aktualny przekaz i dobrze diagnozuje problem uzależnienia od alkoholu i współuzależnienia od chorego, bo temat jest ciekawy, trudny i z tego co pamiętam, jest też chyba o bezwarunkowej miłości faceta do jego chorej kobiety. i teraz mam zagwozdkę czy więcej tam jest o pompatycznej i heroicznej miłości przystojnego gwiazdora do pewnie ślicznej i ponętnej gwiazdeczki z Hollywood, a faktycznymi problemami z nałogami wśród par czy ludzi razem żyjących i zmagających się z tą chorobą nie uleczalną i tylko czasami zaleczalną...
podpisuję się pod tym co napisałeś choć choroba jest uleczalna mimo iż do końca życia pozostajesz TRZEŹWYM ALKOHOLIKIEM
Kurcze, to ja chyba do tych mężczyzn należę .... Może nie mam aktualnie problemu alkoholizmu w związku ale jest równie źle a jednak jestem silny miłością przez duże M... 20 lat związku który chcę uratować... Miałem dzisiaj obejrzeć ten film ale dam sobie spokój dosłownie i lepiej włączę coś bardziej motywującego do działania ....