Mam nadzieje ze bedzie dla dzeciakow tym czym dla nas byl Park Jurajski. Sporo sie napracowalismy przy tym filmie wiec trzymam kciuki za caloksztalt :-)
Interesuję się efektami specjalnymi tak że to było moje pierwsze skojarzenie :-)
Nie do końca, o ile całe otoczenie to faktycznie majstersztyk, tak do pewnych postaci zwierząt można mieć pewne zastrzeżenia, głównym problemem był cień tygrysa....
" Parku jurajskiego " nic nie pobije . Ogląda sie go po ponad dwudziestu latach a efekty nadal robią wrażenie . Zachwycają sie wszyscy " Avatarem " a taki " Park jurajski " zepchnęli na margines jesli chodzi o ocenę . No ale swoje zarobił . Miał ktoś z was tak że jak oglądał ten film zaraz po premierze a do tego był dzieckiem jak ja to miał wrażenie jeszcze na pare lat do przodu że te dinozaury są i faktycznie żyją na tej wyspie ?
Ja byłem już dorosły, gdy film wchodził do kin, a "Park..." rzucił mną o ziemię. Drugi i ostatni raz byłem w kinie wielokrotnie na tym samym filmie (wcześniej "Gwiezdne..." - stara trylogia, do tego wieku temu).
98% filmow Spielberga jest tak dopracowana, że pomimo upływu lat nie widać efektów specjalnych. I dlatego goscia szanuje
Kto się zachwyca Awatarem? Większość osób (które ja znam) zdaje sobie sprawę że to przereklamowana papka ;)
Ja również. Fabuła jak fabuła, aktorzy jak aktorzy, większości z tego już nie pamiętam, tylko ogólny zarys, ale efekty są po prostu powalające. Wciąż pamiętam i będę pamiętać chyba na zawsze. JEST się czym zachwycać, moim skromnym zdaniem.
Kaa to był samiec a w filmie mamy żeński głos więc co za różnica. Chociaż w książce odgrywał zupełnie inną rolę niż w filmie gdzie jest jedynie kolejnym predatorem czyhającym na życie chłopca.
Tak właściwie to książka prawie zupełnie różni się od filmu tego czy animowanego.