Akcja filmu toczy się w dwóch czasoprzestrzeniach. Starzec prowadzi syna przez las, a jednocześnie leży pod jego opieką, przykuty do łóżka śmiertelną chorobą.
Film podejmuje próbę zobrazowania strefy granicznej między życiem a śmiercią. Bada trudną relację porozumienia między ojcem a synem. Tytułowy las, zainspirowany niezwykłym snem, jest metaforą zbioru wszystkich ludzkich losów.
Debiut fabularny Dumały. Ta opowieść o szukaniu wzajemnego porozumienia, przełamywaniu barier, zaufaniu, uczuciu, potrzebie bliskości - imponuje kontemplacyjną narracją, dbałością kompozycyjną, prowadzeniem opowieści głównie poprzez obraz. Słowa padają oszczędnie, dopełniając treści zawarte głównie w obrazie. Oto schorowany ojciec (Stanisław Brudny) i syn, który się nim opiekuje (Mariusz Bonaszewski). Oglądamy codzienne zabiegi pielęgnacyjne, z trudem jedzone posiłki, strzępki rozmów. I montowane równolegle sekwencje wspólnej wędrówki przez las. To kino szczególnej wrażliwości - plastycznej i po prostu ludzkiej.