"Miód" opowiada o intymnej miłości, o związku człowieka z naturą, ale przede wszystkim o
tym, jak nie do końca zrozumiały, nie całkiem przytulny, ale w miarę oswojony świat potrafi
nagle zniknąć, na zawsze pozbawiając poczucia bezpieczeństwa.
Ostatnia, moim zdaniem najlepsza, część trylogii tureckiego reżysera jest częściowo autobiograficzna...
"Ja sam byłem takim chłopcem, który miał problemy z czytaniem i marzył
o szkolnej nagrodzie, która nigdy nie była w jego zasięgu" Ale szkoła stanowi tylko tło tej
opowieści. Najważniejsze jest to, co się dzieje między małym Yusufem i jego ojcem.
Poprzez ich relacje próbowałem powiedzieć coś ważnego o człowieku. I o naturze, z którą
powinien on umieć koegzystować. W moich filmie las przypomina skąd pochodzimy i kim
jesteśmy.