Choc Richard Gere nie wypadl zle, zagral bardzo dobrze i w sumie pasowala mu ta rola, ale Mel Gibson bylby idealny. Film mi sie podobal, bardzo dobra rola Seana Connerego. Moim zdaniem jeden z lepszych filmow o tej tematyce.
Racja... wydaje mi się, że Mel byłby lepszy... Pewnie dlatego, że mniej więcej podobną tematyką zachwycił w Braveheart