O co tutaj chodziło?
Klimat był niezły, sceneria wręcz idealna pod dobry i trzymający w napięciu horror, ale wykonanie i fabuła to jakiś dramat. Niektóre filmy naprawdę powinny zawierać wyjaśnienie na końcu, bo mam wrażenie, że czasami ambicje przerastają samych twórców, którzy sami nie wiedzą, co mieli na myśli.
Po Szwecji w Rytuale teraz Japonia w Temple. Ten pierwszy był ok, miał ładne zdjęcia i ciekawe rozwinięcie i naprawdę przyjemnie się oglądał. Temple nie ma nic. Aktorska bieda, pozostawia tyle w sferze domysłu ze aż nie ma zakończenia :) Źle bardzo. Ani jednej dobrej sceny.
Dobrze zapowiadający się film, klimatyczny, tajemniczy, ale im więcej mijało minut tym obraz tracił na jakiejkolwiek jakości. Tak naprawdę samej konkretnej akcji mamy raptem może ostatnie 15-20 minut filmu, które zamiast wynagrodzić nam mozolnie ciągnącą się akcję zepsuły dosłownie wszystko. Jakiś biegający upiór pół...
więcejPomył na film dobry, nawet bardzo dobry, ale samo zachowanie
bohaterów tak deb*lne, że niszczy cały efekt.
Rozumiem ciekawość pójścia do świątyni, adrenalina itd., ale
potem właściwie poddali się wszystkiemu na własne życzenie:
"tak proszę teraz mnie tu bierzcie potwory".
Im bliżej końca, tym bardziej...
Bohaterowie to typowi turyści, którzy przed podróżą nawet nie pomyślą, by zaznajomić się z obcą kulturą, a ich zachowanie jest bardziej typowe dla nastolatków niż ludzi dorosłych. Wyjątek stanowi tu Chris, który w moim postrzeganiu jako jedyny jest ogarnięty i inteligenty. Film nie daje na talerzu wyjaśnienia, co tak...
więcej