Serial ma spójną, zazębiającą się fabułę, nieźle prowadzonych aktorów i Julię Ormond na dokładkę.
Ma też swoje wady. Od pewnego schematyzmu nie ucieka, środków artystycznego wyrazu nie używa, nadmiernej błyskotliwości realizacyjnej i fabularnej nie posiada.
Ale jest to, mimo wszystko, solidna robota i jest to serial sf niekoniecznie dla dzieci i młodzieży. A to się w nawale niewiarygodnie durnych seriali sf ceni i chwali. Postacie są może nieco szablonowe, ale ich motywacje są względnie dobrze obudowane i psychologicznie uwiarygodnione. Historia jest generalnie prosta, bez szczególnych głębi, ale może akurat w tym przypadku stanowi to jakąś zaletę...
Warto ugryźć i samemu się przekonać...
Powiedzmy, że ma zakończenie "asekuracyjne", na wypadek gdyby stacja nie zakupiła drugiego sezonu. No i nie zakupiła...
Wyraźnie widać różnice poziomów pomiędzy poszczególnymi odcinkami. Mamy słaby wstęp. Po obejrzeniu pierwszych dwóch odcinków serial porzuciłem: miałkie postacie, oklepana tematyka, brak wciągającej akcji itd. Dopiero po ponad roku zdecydowałem się obejrzeć całość i nie żałuję. Mniej więcej od 3-4 odcinka widać, jakby serialem kierowała inna ręka. Następuje stopniowe zagęszczanie mrocznej atmosfery, prezentuje się sporo ciekawych technologii, a postacie i ich motywacje nabierają wyrazu (głównie dzięki flashbackom, choć podobało mi się też, jak budowano postać Theo). Napięcie rosło i rosło, wszystko zmierzało do wielkiego finału, aż tu nagle z tego balona zaczęło schodzić powietrze.
[------ spoilery ------>Theo się poddał, a Elena spławia Aarona... Jednym słowem przekreśla cały, misternie przygotowywany przez lata plan. Wracamy więc do punktu wyjścia, a wszystko co widzieliśmy do tej pory, nie miało żadnego sensu. I na tej podbudowie otwiera się/sygnalizuje nowe wątki na kolejny sezon.
Twórcy seriali często zawracają z obranej drogi i z reguły jest to przez widzów niemile widziane, ale takie zabiegi lepiej przeprowadzać w trakcie sezonu, co pozwala zamaskować zmianę koncepcji i udać "że tak miało być" i przede wszystkim, nie pozostawia widza z niesmakiem po ostatnim odcinku.<------ koniec spoilerów ------]