PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=10037699}
4,7 2 945
ocen
4,7 10 1 2945
Sprawa Iwony Wieczorek
powrót do forum serialu Sprawa Iwony Wieczorek

Słabiutki serial, zamiast szczegółów zaginięcia i śledztwa, słuchamy wynurzeń i domysłów jakichś pseudodziennikarzy i pseudodetektywów. Zwłaszcza ten pan z przeszczepem owłosienia z okolic łonowych, który stał się parodią samego siebie. Zmarnowałem dwie godziny i nie dowiedziałem się niczego nowego. Jak ktoś chce się dowiedzieć czegoś konkretnego o tym śledztwie, to musi przeczytać książkę pana Szostaka, potraktowanego w tym serialu dość obcesowo zresztą.

eltoro10000

Twórcy tego serialu powinni obejrzeć odcinek Superwizjera o Iwonie, albo zapoznać się z najnowszymi ustaleniami, bo widać, że nie są na bieżąco. Chociażby w sprawie "pana Ręcznika".
Na ekranie możemy przeczytać, że: "W grudniu '22 policja upubliczniła nowe nagranie monitoringu", po czym oglądamy filmik, na którym jakiś gość gra w kubki. Dalej na ekranie pojawia się taki napis: "Według śledczych to ten sam człowiek, który szedł za Iwoną Wieczorek. Na policję zgłosił się Teodor N., który rozpoznał siebie na nagraniu. Został przesłuchany i wypuszczony na wolność. Nie postawiono mu żadnych zarzutów." I tyle w temacie pana Ręcznika.
Jest to niemal dokładnie przepisany tekst z artykułu Piotra Olejarczyka z Onetu, tylko niestety została pominięta dosyć istotna końcówka:
"Według śledczych to ten sam człowiek, który feralnej noc szedł za nastolatką. Niedługo później na policję zgłosił się mężczyzna, Teodor N., który rozpoznał się na nagraniu, ale jego zeznania były owiane tajemnicą.

Dziennikarze TVN dotarli do policjanta, który "doskonale zna kulisy śledztwa w sprawie zaginięcia Iwony Wieczorek". W reportażu jego imię i nazwisko nie jest ujawnione.

Mężczyzna mówi: — Facet, który zgłosił się na policję, to nie jest "pan ręcznik" z Gdańska z 2010 r. To jest facet, który zobaczył się na filmie. Nie ma nic wspólnego z tym gościem, który szedł za Iwoną."
No, to dosyć istotna informacja, bo nie wyklucza pana Ręcznika jako ew. sprawcy, tylko wyklucza, że przesłuchana osoba to pan Ręcznik.
Autor serialu nie pokusił się o zapytanie policji (ani choćby zadanie tego pytania w serialu), czemu zamieścili to nagranie w sieci razem z filmem z monitoringu, na którym widać gościa idącego za Iwoną, i czemu wg nich miałby to być "pan Ręcznik", notabene w ogóle do tamtego nie podobny. Nawiasem mówiąc, jeśli się dobrze przyjrzeć panu Ręcznikowi, to można dostrzec, że to, co mu wisi na ramieniu, to raczej jakiś pulower, albo cienka marynarka niż ręcznik.

eltoro10000

Dokument właściwie jedynie podsumowuje tropy w kwestii zaginięcia Iwony Wieczorek. Na pewno nie wyjaśnia sprawy ani nawet nie porusza nowych wątków. Wątek "pana Ręcznika" zastanawia mnie o, tyle że sprawa zaginięcia Iwony Wieczorek szybko nagłośniono a o ujawnionych nagraniach z monitoringu tym bardziej wiele czasu zarówno telewizja, jak i prasa dyskutowała wiec dziwi mnie fakt, że przez style lat nie zgłosił się na w tej sprawie na policje w kwestii wyjaśnienia. Dziennikarz Mikołaj Podolski stwierdził, że nie był on zwykłym spacerowiczem, tym bardziej że tą samą trasą wracał po 2 godzinach. Co prawda uważam, że to, co stało się z Iwoną wyjaśnić może tylko jedna osoba, a jest nią Paweł P. nie twierdze, że to on bezpośrednio opowiada, za jej znikniecie, natomiast z racji jego powiązań z półświatkiem może dobrze wiedzieć, co stało się z Iwoną Wieczorek.  

buterfly

Na jakiej podstawie pan Podolski twierdzi, że pan Ręcznik nie był zwykłym spacerowiczem i dlaczego ma to potwierdzać fakt, że wracał tą samą trasą? Moim zdaniem nie ma w tym niczego podejrzanego, wręcz przeciwnie. Oczywiście "powinien" się zgłosić, ale powodów, że tego nie zrobił może być wiele, prawdopodobnie nie stoi za tym żadna tajemnica. Dla mnie większą tajemnicą jest dlaczego policja skojarzyła gościa z deptaka z facetem grającym w kubki. Był to chyba jakiś akt desperacji. Tak samo jak rozkopanie Zatoki Sztuki i aresztowanie Pawła P. razem z partnerką. Przeszukiwali mu dwa razy dom. Po dwunastu latach, dom do którego wprowadził się kilka lat po zaginięciu Iwony. Moim zdaniem Paweł P. stał się tu jedynie kozłem ofiarnym. A kluczem jest tu postać Patryka G., byłego chłopaka Iwony. To jego zachowanie było najbardziej podejrzane. Kłamał i mataczył w sprawie swojego alibi, wielokrotnie zmieniając wersje co robił w feralną noc i o której wrócił do domu. A jak wrócił, to nie położył się spać, tylko esemesował i dzwonił przez cały ranek i następny dzień. Nie pomagał w poszukiwaniach, a do matki Iwony zgłosił się dopiero na trzeci dzień. Potem zniknął na kilka dni. To wszystko opisał pan Szostak w swojej książce. Pisał też o tym, że to ojciec (o ile dobrze pamiętam), któregoś z tej trójki (czyli Patryk i dwóch kolegów, z którymi bawił tej nocy) miał jakieś powiązania z półświatkiem przestępczym i mając duże wpływy w Trójmieście, wywierał naciski na policję, by śledztwo trwało jak najdłużej i niczego nie wykazało. Janusz Szostak pisał też, że kluczem do tajemnicy może być zajście z tymi kolegami Patryka G., które miało miejsce tydzień przed zaginięciem Iwony, a którego potem żadne z jej znajomych już "nie pamięta". I to moim zdaniem jest hipoteza najbliższa prawdy. Wielka szkoda, że pan Szostak nie mógł dokończyć swojego śledztwa.

eltoro10000

O to należałoby zapytać Pana Podolskiego niewykluczone, że odniesie się bardziej szczegółowo w tej kwestii, jaki do całej sprawy w książce, którą planuje wydać razem z Martą Bilską (razem przy tej sprawie współpracowali z Szostakiem). Wiadomo, że sam zainteresowany zaprzeczył, aby to on był na nagraniach z deptaka, co oczywiście mogło być przyczyną, dlaczego nie zgłosił się wcześniej na policje. Natomiast Paweł. P. jest dla mnie podejrzanym ze względu, iż to on przed policją miał dostęp do nagrań z monitoringu dzięki szefowi selekcji Dream Clubu, w którym bawiła się Iwona, dodatkowo usunął pliki z komputera Iwony, gdyby nic nie wiedział w sprawie zaginięcia Iwony, nie zależałoby mu na uzyskaniu monitoringu ani tym bardziej na dostępie do plików z komputera Iwony. Jednym z niewielu faktów jest to, że Iwona spotykała się też z policjantem Markiem O. który miał dobre relacje z Krystianem W. tak zwanym „Łowcą nastolatek”. Nie można zatem wykluczyć, że to właśnie Marek O. jest tym człowiek, który mógł utrudniać śledztwo. Powiązanie zatem tamtejszego półświatkiem z zagięciem Iwony również nie da się wykluczyć, chociaż przeszukiwania rozkopanie Zatoki Sztuki i przeszukanie domu Pawła P. nadal na szukanie poszlak po omacku, tym bardziej przyjmując fakt o tym, że ci, którzy znali Iwonę i mieli znajomości w tamtejszym półświatku, musieli w celu ukrycia rzeczy oraz zwłok Iwony omijać miejsca, w których sami obecnie przebywają, lub planowali stworzyć.

buterfly

Ja nie widzę nic podejrzanego w zachowaniu Pawła P. Przeciwnie. To on najbardziej starał się pomóc w śledztwie. Szostak pisze, że to właśnie dzięki znajomościom Pawła udało się pozyskać zapis z monitoringu, czego nie był w stanie uzyskać ten śmieszny pan dedektyw. A na policję, jak wiadomo, nie było co liczyć. Np po nagrania z kamer na osiedlu Iwony zgłosili się po takim czasie, że zostały dawno nadpisane. Tak samo jak w przypadku restauracji, gdzie ponoć widziano Iwonę jakiś czas po zaginięciu, gdzie zachowali się jak dzieci. Kazano im przyjść jeszcze raz, jak będzie właściciel, a w międzyczasie nagranie się wykasowało i nadpisało. Śmiechu warte. Nawiasem mówiąc, to Paweł podrzucił pomysł, by zaangażować Rutkowskiego. No dziwne działanie, jeśli się ma coś na sumieniu.
Nie wiem skąd zaczerpnąłeś wiadomość, że Paweł P. kasował jakieś pliki z komputera Iwony, bo ja doczytałem się jedynie, że próbował po prostu znaleźć jakieś wskazówki mogące pomóc w wyjaśnieniu zaginięcia. I to w obecności matki. Była gdzieś wzmianka, że ponoć wszedł do mieszkania pod nieobecność matki i ojczyma, ale zdaje się, że był to jedynie czyjś wymysł, bo nie ma na to żadnych dowodów. Poza tym, gdyby to nawet była prawda, to po pierwsze, skasowane pliki policja mogła łatwo odzyskać, po drugie nie musiało to wcale znaczyć, że miał coś wspólnego ze zniknięciem Iwony, mogły to być np jakieś fotki z Iwoną, np. w negliżu itp. a po trzecie, gdyby faktycznie dopuścił się włamania (bo nawet jeśli miał klucze Iwony, to podpadałoby pod włamanie), to raczej miałby za to już kłopoty wtedy, a nie, że po 12 latach się komuś przypomniało. Zresztą, to całe aresztowanie zdaje się było jedynie na pokaz, tak jak inne działania tej nowej ekipy, a pretekstem było znalezienie u niego kilku gramów ziółka.
Piszesz, że: "sam zainteresowany zaprzeczył, aby to on był na nagraniach z deptaka, co oczywiście mogło być przyczyną, dlaczego nie zgłosił się wcześniej na policje." No zdecydowanie, jeśli to nie on był na nagraniu, to czemu miałby się zgłaszać? Był na nagraniu z gry w kubki, to się zgłosił. Ja tu nie widzę żadnej tajemnicy oprócz tej, dlaczego policja połączyła te nagrania w jeden filmik i opublikowała w necie. To była kolejna zagrywka "na aferę" po prostu. Myśleli, że dzięki tym działaniom coś się ruszy, ktoś się przestraszy, zrobi jakiś ruch, albo co, albo po prostu chcieli pokazać, że coś robią. Wygląda na to, że g... to dało.

eltoro10000

Działania Pawła P. mogą się okazać wbrew pierwszemu wrażeniu bardzo logicznie. Pomoc w poszukiwaniach i jego pomysł, by zaangażować Rutkowskiego, mogło pomóc mu w odsunięciu od niego pierwotnych podejrzeń. Informacje w sprawie kasowania plików z komputera Iwony przez Pawła P. ustalili dziennikarze "Interwencji" co prawda nie ujawnili, o jakie pliki chodzi, ale z racji nadal prowadzonego śledztwa jest to zrozumiałe. Oczywiście zgadzam się, że do tej pory śledztwo prowadzono w taki sposób, jakby nie chciano, aby sprawa zaginięcia Iwony została wyjaśniona, nie zdziwiłoby mnie zatem jeżeli w sprawę jej zaginięcia dziewczyny byłaby zaangażowana osoba z policji, znajomości Iwony z Markiem O. uważam, również wymaga wyjaśnienia.

ocenił(a) serial na 2
eltoro10000

od pierwszych dni, Wszyscy biegali i szukali nagrań z monitoringu na mieście, ale jakoś nikt, nie pomyślał o monitoringu na osiedlu, jak sobie wszyscy przypomnieli ze na osiedlu jest monitoring, to juz było za późno, :)

Azrael_2

Tak właśnie działała policja w tej sprawie.

ocenił(a) serial na 2
eltoro10000

Cytat z twojego wpisu -   "Ja nie widzę nic podejrzanego w zachowaniu Pawła P. Przeciwnie. To on najbardziej starał się pomóc w śledztwie. Szostak pisze, że to właśnie dzięki znajomościom Pawła udało się pozyskać zapis z monitoringu, czego nie był w stanie uzyskać ten śmieszny pan dedektyw. " -   Paweł P. to był kolega Iwony, Paweł znał lokalizacje wszystkich kamer monitoringu na mieście, a nie wiedział ze na osiedlu jego zaginionej koleżanki jest monitoring, zapomniało mu sie o tych kamerach, Rutkowski tez nie wiedział o nich? :)

Azrael_2

Wiedział i zabronił Rutkowskiemu i policji by go zabezpieczyli? Nie bardzo rozumiem do czego zmierzasz.

ocenił(a) serial na 2
eltoro10000

Do niczego nie zmierzam, zastanawia mnie tylko dlaczego Paweł P. pomagał i lokalizował kamery monitoringu na całej drodze, którą przeszła Iwona Wieczorek wracając do domu, ale zapomniał, albo, nie był zainteresowany pozyskaniem nagrań z osiedlowego monitoringu, a wtedy jeszcze istniała szansa ze te nagrania z osiedla nie zostały "zniszczone" . A że był jej znajomym to zakładam ze wiedział o kamerach na jej osiedlu, bo prawdopodobnie nie raz bywał na tym osiedlu gdzie ona mieszkała i widział te kamery.

Azrael_2

Ja widzę, że jednak zmierzasz i sugerujesz, zamiast napisać wprost o co ci chodzi.
Z tego co ja czytałem, to on po prostu wykorzystał swoje znajomości w Dream klubie, by zdobyć zapis, którego nie chcieli wydać Rutkowskiemu, a nie, że chodził, lokalizował i znał rozmieszczenie każdej kamery w Sopocie. Wydaje mi się, że coś "tworzysz". Poza tym on akurat miał alibi, (w przeciwieństwie do Patryka G., który kręcił i kłamał, przy każdym kolejnym przesłuchaniu zmieniając wersje, ale to cię akurat "nie zastanawia" jak sądzę). No i przede wszystkim, co niby miało by być na tym zapisie spod bloku? On? Przyszedł pod jej dom i czekał na nią, by jej zrobić krzywdę? I dał się nagrać na kamerze, o której doskonale wiedział? To się raczej kupy nie trzyma.

ocenił(a) serial na 2
eltoro10000

Jak napisałem niczego nie tworze tylko mnie zaciekawił ten wątek. W 28 minucie trzeciego odcinka, Pan Marek Sterlingow opisuje zaangażowanie Pawła w sprawę zaginięcia Iwony, który jest przecież tylko kolegą, a jak na zwykłego kolegę to jest bardzo duże zaangażowanie z jego strony, można odnieść wrażenie ze mu na niej zależało. Jaka była jego motywacja tych działań, kochał ją, czuł się winny? przecież w pierwszych godzinach jeszcze nie było wiadomo czy zaginęła, dlaczego o 8 rano ktokolwiek zakładał ze ona zaginęła? Pan Marek Sterlingow twierdzi w filmie że Paweł by zainteresowany od samego początku monitoringami i że sam Paweł przyznał ze zna lokalizacje kamer monitoringu na mieście, i tu wracamy do mojego pytania, skoro Paweł był zainteresowany monitoringiem tak bardzo, to dlaczego nie był zainteresowany zapisem z kamer na osiedlu? Nie twierdze ze Paweł zrobił krzywdę komukolwiek, i nie twierdzę ze kamery na osiedlu Iwony Wieczorek nagrały jak Paweł robi krzywdę komukolwiek, bo nie widziałem tych nagrań, zastanawia mnie tylko dlaczego osoba która była tak zaangażowana i znała lokalizacje kamer monitoringu, nie zrobiła nic by zabezpieczyć nagrania z tych jednych kamer, i tyle z mojej strony.

Azrael_2

Moim zdaniem robisz nieuprawnione założenia. I tyle. O ile pamiętam(nie z tego serialiku, wg mnie, bardzo słabego), tylko z książek pana Szostaka i różnych innych źródeł, bo swego czasu bardzo się sprawą interesowałem i przeczytałem mnóstwo na ten temat,(ciekawie też opracowali temat w Super wizjerze), to wszyscy znajomi, z którymi bawiła się Iwona od razu zainteresowali się jej losem od razu na drugi dzień rano. Zdaje się, że zaalarmowała ich ta koleżanka, u której Iwona zostawiła torbę na balkonie. Wszyscy, poza...Partykiem, byłym chłopakiem, który nie poszedł spać o północy, jak zeznał podczas pierwszego przesłuchania, tylko którego telefon logował się w różnych miejscach Sopotu aż do czwartej rano i to w taki sposób, że musiał przemieszczać się samochodem, mało tego, jego telefon wykazywał się wzmożoną aktywnością przez całą noc i następny dzień, tak jakby w ogóle się nie położył spać, tylko gdzieś gorączkowo dzwonił. Zaginięciem Iwony zainteresował się dopiero na trzeci dzień. A potem gdzieś wyjechał. Jak dla mnie to jest zdecydowanie bardziej podejrzane (mówiąc oględnie) zachowanie niż to, polegające na pomaganiu odnalezienia zaginionej koleżanki. Mnie to leży na sercu od 13 lat, chociaż jej nie znałem, pan Szostak ponoć miał już obsesję na punkcie wyjaśnienia tej sprawy i nawet umierając mówił o Iwonie. Czy on, albo ja jesteśmy przez to podejrzani? Co do monitoringu pod domem Iwony. Nikt sobie na początku nie zdawał sprawy, (policja takoż, jak wiadomo), że to może mieć znaczenie. Wszyscy zakładali, że Iwonie coś się przydarzyło w parku i nigdy nie dotarła do domu. Dopiero dużo później zaczęli brać pod uwagę taką możliwość. Jeśli miałbym się pokusić o zgadywankę, to moim zdaniem, wchodząc na osiedle Iwona spotkała czekających w samochodzie Patryka G. i jego kumpli...

ocenił(a) serial na 2
eltoro10000

A moim zdaniem masz obsesje na punkcie Patryka byłego chłopaka Iwony. Obsesja to stan chorobowy i trudno takiej osobie zaakceptować zę może być inne rozwiązanie. Uczepiłeś się jednej wersji, którą sobie ułożyłeś i tobie pasuje, a w tej sprawie wszyscy kłamią i mataczą z sobie tylko wiadomych powodów. Co bym nie napisał to ty i tak będziesz trzymał się wersji którą sobie ułożyłeś w głowie, bo przytaczasz to, ze Patryk kłamał na przesłuchaniach, ale nic nie wspominasz na przykład o tym ze Paweł wykasował jakieś pliki z prywatnego komputera Iwony i nikt nie wie dlaczego to zrobił, i co to były za pliki? ale on w twoich oczach jest mimo to niewinny, no bo przecież bezinteresownie poszukiwał koleżanki, a może jednak on nie robił tego bez interesownie, bo dzięki temu miał dostęp do komputera Iwony i wykasował jakieś tajemnicze pliki i miał dostęp do wielu innych rzeczy i spraw, ale ty całkowicie ignorujesz ten fakt, bo on nie pasuje do twojej wersji zdarzeń. Nie wiem czy twój stan obsesji pozwoli Tobie zrozumieć że wykasowanie tych plików stawia Pawła w bardzo złym położeniu w całej tej historii. Wydaje mi się ze powinniśmy zakończyć naszą rozmowę, bo do ciebie nic nie dotrze, bo ty już od 13 lat, masz już ustaloną wersje wydarzeń i nic nie zmieni twojego zdania. Mimo wszystko pozdrawiam.

Azrael_2

Ciekawy jestem skąd tak dużo o mnie wiesz, zwłaszcza, że większość z tego co napisałeś jest nieprawdą, którą sobie dośpiewałeś. Nie mam żadnej obsesji na punkcie Patryka, jedynie przedstawiłem najbardziej, według mnie prawdopodobne wyjaśnienie, dożo bardzie prawdopodobne niż teoria z Pawłem, i zrobiłem to po przestudiowaniu bardzo wielu materiałów. Wygląda za to, ze ty masz obsesję na punkcie Pawła P. i moje próby zwrócenia twojej uwagi na inne tory odbijają się jak od betonowej ściany. Uczepiłeś się jakiegoś kasowania plików, o którym to kasowaniu nikt nie wie nic pewnego, są jedynie spekulacje internautów. Pisałem już o tym, ale powtórzę, choć nie liczę, że tym razem do ciebie dotrze. A może nie zadałeś sobie trudu przeczytać postów od początku wątku. Po pierwsze nie ma żadnych dowodów, że kasował jakieś pliki. Może policja ma takowe, ale tacy jak ty, albo ja nie mogą tego wiedzieć. W żadnym miejscu nikt nie stwierdził na pewno, ze tak było (oprócz forumowiczów oczywiście). Po drugie Paweł sprawdzał komputer Iwony w obecności matki (i chyba jeszcze kogoś, może Rutkowskiego, tego nie pamiętam). Internauci snują teorie, że przyszedł do domu Iwony, podczas nieobecności matki i ojczyma, bo miał klucze Iwony. Po raz kolejny - nie słyszałem, by istniał na to jakikolwiek przekonujący dowód. To by było włamanie i sądzę, ze od razu byłaby z tego afera, gdyby się wydało. To znowu jedynie bezpodstawne oskarżenia. Po trzecie wreszcie, żadne pliki nie znikają z komputera, dopóki nie zniszczy się twardego dysku. Jeśli policja powzięłaby podejrzenie, że zostały skasowane jakieś pliki, mają programy, by je odzyskać. Dla policji to nic trudnego. I tak dalej, i tak dalej. Mogę przytaczać kolejne argumenty, bo jak pisałem, interesowałem się sprawą, a nie tylko przeczytałem jakiś sensacyjny artykuł i dyskusję na forum. Na koniec powiem coś dla mnie oczywistego, bo najwyraźniej nie załapałeś. Dla mnie nie ma nikogo "niewinnego" w tej sprawie, bo nie znam prawdy i dopuszczam każdą ewentualność. Po prostu znając wiele szczegółów staram się określić najbardziej prawdopodobny przebieg wypadków. Mój subiektywny oczywiście, ale poparty znajomością faktów. Ty natomiast w kółko powtarzasz to samo, na podstawie jakichś mocno wątpliwych założeń. Oczywiście zgadzam się, że ta dyskusja nie ma sensu i nie wiem po co ją prowadzę.

ocenił(a) serial na 2
eltoro10000

Prokuratura postawiła Pawłowi zarzuty o to ze usuną pliki z komputera Iwony Wieczorek, możesz to sprawdzić w Internecie Filmweb nie pozwala wklejać linków, a skoda, bo obawiam się ze masz straszne problemy z wyszukiwanie informacji, skoro o tym nie wiesz. 

Azrael_2

Jesteś jak zacięta płyta. Szkoda, że nie potrafisz wklejać linków, bo to niezbyt skomplikowane. Choć to mała strata, bo nie sądzę, byś trafił na coś, czego nie czytałem. Ja nie mam żadnych problemów z wyszukiwaniem informacji, ty natomiast masz problemy ze zrozumieniem dosyć prostych rzeczy. Mógłbym próbować tłumaczyć ci od nowa w kółko Macieju o co tu chodzi, ale widzę, ze to bezcelowe, więc sobie daruję. Wierz sobie w co tam chcesz, widzę, że zafiksowałeś się na kasowaniu plików i nie potrafisz się odwiesić. A przydałby ci się twardy reset.

ocenił(a) serial na 2
eltoro10000

Człowieku, przecież to ty twierdzisz ze nie ma żadnych dowodów na to ze Paweł wykasował jakiekolwiek pliki, ze to sa tylko teorie spiskowe wymyślone przez internautów, ja udowodniłem ze nie masz racji, bo prokuratura postawiła Pawłowi zarzuty o to. Tym jednym przykładem udowodniłem ze bredzisz. Koniec tematu, nie odpisuj, bo nie mam ochoty rozmawiać z gościeM który nie potrafi sie przyznać do błędu. Nie pozdrawiam

Azrael_2

Naprawdę jesteś żałosny. Jak masz dowody, że kasował jakieś pliki, to koniecznie je ujawnij, myślę, że przydadzą się też tej prokuraturze na rozprawie. Tyle, że żadnej rozprawy nie będzie, bo zarzuty są z tyłka wzięte. Aresztowali go po to, żeby go nastraszyć, licząc, że się do czegoś przyzna. O postawionych zarzutach można przeczytać, że jest to: utrudnianie śledztwa, głoszenie nieprawdy, kasowanie plików, posiadanie narkotyków, a nawet udział w karuzeli vatowskiej. Co kto lubi. Narkotyki, to 1g marihuany znaleziony podczas rewizji w domu, utrudnianie śledztwa i głoszenie nieprawdy o śledztwie, to z kolei wynik wywiadu, który udzielił po pierwszej rewizji, w którym opisał metody śledczych, co im się bardzo nie spodobało, karuzela vatowska to pewnie z kolei związane jest z udziałem w firmie budowlanej ojca, no a rzekome skasowane pliki to wisienka na torcie. O tym już pisałem. Skasowane pliki można łatwo odzyskać, więc pierniczenie w kółko o jakichś plikach jest śmieszne, nie mówiąc o tym, że gdyby nawet to była prawda, to nie świadczy o tym, że kogoś zamordował. To fragment wywiadu z Mikołajem Podolskim z "Wprost"z 16.07.23:
"- Ostatnią „dużą” informacją medialną był zarzut utrudniania śledztwa dla kolegi Iwony, Pawła P.
- Ten zarzut w żaden sposób nie łączy się z zaginięciem, dotyczy mataczenia. Według mnie, gdyby Archiwum X miało cokolwiek na Pawła, choćby włos czy ślad krwi, zostałby już aresztowany do sprawy Iwony. Teraz Paweł P. ma zasądzony areszt zupełnie z tym niezwiązany (dotyczący przestępstw karnoskarbowych – red.)."
https://www.wprost.pl/kraj/11307058/wkrotce-o-sprawie-iwony-wieczorek-znow-zrobi -sie-glosno-niektore-osoby-pominieto-pokazemy-ogrom-nowych-informacji.html
Jak widzisz, niczego nie udowodniłeś, tylko ośmieszyłeś się bardziej ględząc nieustannie o kasowaniu jakichś mitycznych plików. Więc skoro zamierzasz przestać to jak najbardziej popieram.

ocenił(a) serial na 2
eltoro10000

Twoje obsesje się leczy, pod tym bezpłatnym numerem telefonu 116 123 Tobie pomogą, to Kryzysowy Telefon Zaufania - wsparcie psychologiczne.

Azrael_2

Jeśli ty się tam leczyłeś, to raczej są nieskuteczni.

ocenił(a) serial na 6
eltoro10000

Jedna z ciekawszych wymian opinii jaka sobie w wolnym czasie przeczytałam, szkoda że zakończyła się spięciem :D

wikusia727

Haha, pomyślałem dokładnie to samo! Piękna wymiana panowie, czytałem z wypiekami!

eltoro10000

A skąd Ty możesz wiedzieć czy zarzuty kierowane wobec Pawła są z tyłka wzięte? Poza tym dość mocno się ośmieszyłeś, bo najpierw napisałeś, że nie dostał zarzutu odnośnie kasowania plików, a potem potwierdziłeś, że jednak taki zarzut otrzymał, więc nim coś napiszesz to wcześniej się zastanów. Gdyby zarzuty kierowane w stronę Pawła były bezpodstawne to jego prawnik w moment, by to obalił, ale tak się nie stało i musiało zostać włacone poręczenie majątkowe, więc coś jest na rzeczy.

PanKracjusz

Kolejny mądruś z Koziej Wólki, co to przeczyta newsa i wie wszystko, ale żeby przeczytać tekst ze zrozumieniem to już ponad jego siły.

eltoro10000

Jedynie zwrócilem Ci uwagę na to, że najpierw napisałeś, że Paweł w tym zakresie nie ma postawionych zarzutów, a w kolejnym wpisie napisałeś, że ma :)

PanKracjusz

To przeczytaj jeszcze raz i postaraj się zrozumieć, co naprawdę napisałem.

Azrael_2

a to do pawła p. należało zbieranie monitoringów ? Poza tym skąd miał wiedzieć czy na jej osiedlu są kamery i gdzie ?

ocenił(a) serial na 2
kolo_103

Nie, zbieranie nagrań z monitoringu miejskiego, nie było obowiązkiem Pawła. Skąd Paweł mógł wiedzieć ze na osiedlu Iwony były kamery? Bywał na jej osiedlu więc zakładam ze będąc tam , widział te kamery osiedlowe i stąd logiczny wniosek że Paweł wiedział ze osiedle Iwony jest monitorowane. Odpowiedziałem na twoje pytanie, teraz ty odpowiedz na moje: skoro zbieranie nagrań z monitoringu miejskiego nie było obowiązkiem Pawła, to dlaczego Paweł tak bardzo zaangażował sie w  to działanie, co nim kierowało, co go motywowało by to robić?

Azrael_2

Są jeszcze prywatne kamery i tego już wiedzieć nie mógł. Może zwyczajnie się przejął zaginięciem osoby z którą był na imprezie. Analityk policyjny Marek siewert wyliczył że paweł nie miał czasu aby dokonać zabójstwa.

kolo_103

Gdyby przejął się zaginięciem Iwony to zainteresowałby się monitoringiem z jej osiedla, ale tego nie zrobił. Bardzo dziwne. To nie były prywatne kamery. Nagraniami z klubu czy monitoringów miejskich zainteresował się w moment. Przypadek?

eltoro10000

Najlepsze wyjaśnienie tego co się mogło wydarzyć - o niebo lepiej od "dziennikarek". Nie znam jednak zbyt dobrze sprawy - dlaczego pan Szostek nie mógł skończyć śledztwa?

menysek

Pan Szostak zmarł na Cowida.

menysek

Ghhhhh

buterfly

Morderca Iwony Wieczorek siedzi za granicą.facet 1.70.

sylwia_janowiec_460

Facet w dniu uprowadzenia Iwony Wieczorek miał kapelusz.

sylwia_janowiec_460

Można wiedzieć, skąd masz takie informacje?

buterfly

Od człowieka z Ss

buterfly

Kapelusz,doczytałam w książce Szóstaka.tzn.jak był ubrany.rysopis podał człowiek z SS

buterfly

Nie wiem co z nią zrobił,widziała jego twarz....a nasz bohater mówił ,co z takimi ludźmi robią.nie wiem.....

buterfly

Moim zdaniem ,facet w kapeluszu miał po prostu coś iść i zrobić.reszta zajmowali się ,,oni,,.Nasz ,,bohater,,na okrągło powtarzał.inwestowac,inwestować.byc może Iwona ,,pracowala,,jakiś czas dla nich.moze pracuje....nie wiem...

sylwia_janowiec_460

Na logikę.....jak by pan w kapeluszu miał ja zabić ,to by zabił.i zostawił ciało.

sylwia_janowiec_460

Ale głównym według mnie powodem porwania Iwony była pedofilia.Policka wie o co chodzi...

buterfly

Raczej pan w kapeluszu nie da się złapać.....zabójstwo gen.Papaly.porwanie Iwony.....

buterfly

Wiem,że twierdzenie że Iwona żyje jest mało prawdopodobne.ale uważam że nie wykluczone....naprawdę....

buterfly

Z tym rysopisem..rysopis podał.czlowiek który zabił Papałę.pracuje dla nich.czyli człowiek od wszystkiego.i porwał również Iwonę.

sylwia_janowiec_460

,,kwestia pana w kapeluszu,,.Sprawdzić,, EMI,,lka.brala ślub z obcokrajowcem.Policja wie o kogo chodzi.sprawdzic Inkę.moze to pudło.ale....,

eltoro10000

,,Andriej,,vel Marian .teraz mi wierzysz...że się ktoś rozjebał.....

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones