Jest i gej w jednej z głównych ról. Poprawność polityczna zaliczona wzorowo. Obejrzałem 2 odcinki i dla mnie już koniec. Zmarnowane 1,5h życia. Marna popłuczyna po TWD, nawet FTWD jest o dwa nieba
lepsze...

Fakt, że geje istnieją i możesz ich spotkać na ulicy to też poprawność polityczna? To, że jesteś homofobem (i pewnie jakimś innym fobem) nie znaczy, że ludzie, którzy ci się nie podobają będą eliminowani z życia społecznego i produktów kultury.

Problemem jest raczej fakt że osób homoseksualnych nie jest aż tak dużo jak się nam to wmawia. Wg badań jest ich aktualnie od 2-6% w skali światowej. Powiedz mi ile osób o odmiennej orientacji poznałeś przez całe życie, ja na przykład 2 (tylko proszę nie wymieniaj mi tutaj tych nastoletnich podludzi którzy mówią że są bi czy innymi rzeczami, są bo jest taka moda, moda się skończy przestaną. Jakby modny był nazizm to by byli nazistami ale to się tyczy chyba każdego pokolenia.). To teraz pomyśl matematycznie jakie masz szanse na spotkanie takich osób w post-apo świecie w którym spora część ludności wymarła, no według twórców serialowych TWD to co drugi XD. I żeby nie było, nie jestem homofobem, toleruję tych ludzi, rozumiem że mają swoje problemy, rozumiem że starają się zmienić swoją pozycję i postrzeganie ich przez społeczeństwo.

W filmach mi postaci LGBT nie przeszkadzają, o ile tak jak z każdym innym bohaterem wnosi to coś do fabuły lub jest ciekawie przedstawione. Tak samo uważam za głupotę wrzucenie geja/lesbijki gdziekolwiek "byle by byli" i byle to spełniało współczesne na siłę, tak samo uważałbym za głupotę wrzucenie blondwłosego, niebieskookiego białego Niemca do filmu rozgrywającego się w jakimś afrykańskim plemieniu dawno temu.
Jako przykład: Sex Education robi to dobrze, The Walking Dead robi to źle.

Tak więc, nie wyzywaj ludzi od homofobów tylko dlatego że zwracają uwagę na zakrzywianie rzeczywistości przez producentów ku pokrzepieniu aktualnie panującej modzie. U nas to dalej dość delikatny temat (zresztą nie tylko u nas) a aktywiści zamiast stawiać na ewolucję i edukację (logicznie myśląc to najlepsza droga przy kontrowersyjnych sprawach), stawiają na rewolucję bo chcą tu i teraz a tak się nie da bo powoduje to efekt odwrotny do zamierzonego.

W punkt, kolego. Lepiej bym tego nie napisał.

Piąteczka :D

Fakt, że piszesz o jakiejś wyimaginowanej modzie jest naprawdę smutny i przykry w odbiorze. To raczej ludzie twojego pokroju klasyfikują to jako modę, orientacja nie jest czymś zaczepowym tylko genetycznie warunkowanym - niezrozumienie danego zjawiska nie zwalnia z edukowania się na jego temat. Nie istnieje coś takiego jak moda tylko poznawanie samego siebie, i to, że Ty tego zjawiska nie rozumiesz nie czyni twoich teorii prawdziwymi.
 Kolejny przykry fakt - brak zrozumienia czym jest reprezentacja danych grup w mediach. KAŻDA grupa zasługuje na reprezentacje w mediach tworzonych w obecnych czasach, bo chcąc nie chcąc ludzie są tak ukształtowani, że to właśnie w w sztuce/kinematografii/literaturze/muzyce szukają sobie pokrewnych i komfortowych postaci z którymi mogą na jakichś płaszczyznach się utożsamiać XD Rozumiem w takim układzie, że zapewnianie sobie psychicznego komfortu mając styczność z danymi mediami również nazwiesz poprawnością polityczną?
 Co do  śmiesznych %, na chwilę obecną sam przedział wiekowy w Polsce od 14 do 29 roku życia, bazując na procentówkach grup takich jak Stonewall czy Transfuzja to ok. 10%, a trzeba też brać pod uwagę, że większość na owe badania nie odpowiada/nie jest zdecydowana na jakąkolwiek grupę. Jeśli jesteś starym boomerem to faktycznie, ilu gejów masz znać? Mam 22 lata i znam ich bardzo wielu, nie ma to żadnego związku z modą, ot sobie żyją i nie wątpię, że MŁODSZE GRUPY ze statycznymi 10% danej społeczności w przedziale wiekowym prędzej będą mieć w gronie protagonistów geja/inną osobę spod LGBTQIA+ niż wasz ulubiony model, męskiego bara kloca w typie Shane'a którego oglądanie jest nadzwyczaj nurzące.

Czy ty w ogóle przeczytałeś mój post czy zauważyłeś słowo "moda" i pękło dupsko? Poważnie pytam.

Bzdury piszesz

Bzdury piszesz

no i gadaj tu z lemingiem. orientacja nigdy nie byla warunkowana genetycznie tylko srodowiskowo tak samo jak zdecydowana wiekszosc rzeczy, ktore czlowiek przyswaja po narodzinach. to PLEC masz warunkowana genetycznie lewacki teoretyku ale to oczywiscie tez juz chcecie wypaczyc, klasyka patolemingozy objawowej

xDD zesrałeś się pachołku i płaczesz

brawo, lepiej bym tego nie ujęła :)

Niestety jesteś jak rodzina jednego z głównych bohaterów ,która nie przyjęła go do domu (chciał ich ratować) ze względu na jego orientację nawet gdy "niebo spadło na ziemię ". Obecnie modna jest prawicowa faszyzująca orientacja polityczna jak już {skoro sam piszesz o podludziach to w twoim przypadku nawet nazizm}.

Z produktów kultury powinny być eliminowane tak słabe produkcje, ale tak się nie dzieje. A wątek z gejem wyrzuconym przez rodziców bo gej równie słaby i bez polotu jak cała reszta.

Tu nie chodzi o homofobie, ale o "poprwnopolityczność"fobie. Tak jak napisał @WTTW_FILM, ludzie homoseksualni to margines w skali świata. Gdyby było homoseksualnych tyle, tak jak starają się nam to przedstawić poprawnie polityczni scenarzyści, to nie byłoby nas na tej planecie prawie 8 mld., tylko pewnie ze dwa. I to jest właśnie ta przesada, wiadomo istniejecie i git (natura ma swoje fanaberie), ale nie ma was na tyle dużo żeby w każdej kilku osobowej grupie był jeden lub dwóch homo. Już prędzej spodziewałbym się Azjatów bo ci stanowią 40% ludzkości, nawet czarnoskórzy to ledwie 10%, no mieszańce to już pokaźna grupa, ale nie homoseksualiści.  Więc nie pisz mi tu głupot, że codziennie mijam tabuny homoseksualistów na ulicy.  Poprawność polityczna, to durna moda, która mam nadzieję szybko minie. Niestety, przez to zaczynamy wpadać w nierealne i coraz bardziej żałosne klimaty jak np. czarnoskóra Anna Boleyn. Kto następny, homoseksualny, czarnoskóry Lenin, czemu by nie, Samuel L Jackson, pewnie podołałby tej roli :)  

5% populacji to osoby homoseksualne lub biseksualne. Zatem na 20 osób w grupie szanse, że jedna jest innej orientacji są bardzo duże. Więc tak na prawdę nie bardzo wiem z czym masz kłopot.
Co do Lenina poczytaj i sam wyciągnij wnioski ale wydaje się, że nie był za bardzo wybredny jeżeli chodzi o rodzaj dziury. :D Fakt chyba nie był czarnoskóry :D chociaż zgadzam Samuel dałby radę, tego jestem pewien.

Ja się zgadzam z twoją wypowiedzią. Geje chcą na siłę zaistnieć! Teraz jeszcze wymyślili jakichś nienormatywnych. Takie cudaki. Ni to gej, ni to hetero. Co takiego jak ten cudak Szpak. Piosenkarz od siedmiu boleści! Ktoś tu powyżej pisze, że homo jest całkiem sporo. Mam już dziesiątki lat, ale tylko kilku homo spotkałem w swoim życiu. A zapewniam, że homo poznam z kilometra. Mają to coś w sobie, co ich zdradza. Nawet jak dla zmyłki są żonaci i mają dzieci. Ciekawi mnie tylko jedno. Dlaczego ich środowisko to głównie artyści (aktorzy, piosenkarze, moda)?! Rozmawiałem kiedyś z pewnym gejem. Powiedział mi, że prawdziwy gej wstydzi się tych parad ulicznych i demonstrowanie swoich preferencji. A już dla niego żałośnie wyglądają ci w lateksach, kręcących zadkami.

a kim ty jestes skoro przyzwalasz na ograniczenie wolnosci np pacjentow psychiatryka? niby to samo, a jednak lemingi reaguja zupelnie inaczej. fascynujace zjawisko stadne lemingow

Wytrzymalem do polowy 3 odcinka...odpuszczam reszte bo nawet po gibonie nie da sie ogladac...:-(((

Anulują jak nic

Przecież akurat epidemia jest przedstawiona zupełnie jak tak samo jak w TWD i FTWD - z tym, że jest na innym etapie, wiele lat po jej początku, oraz akcja zaczyna się w społeczności, której udało się bez większych problemów zorganizować i funkcjonować bez nagłych zdrad, cliffhangerów i armii bandytów czy innych gubernatorów.

Gdy upada świat, to upada cały porządek społeczny, pojawia się bieda, niepewność, brak zasobów etc., a za nimi pełza terror, zbrodnia, przestępczość, fanatyzm itd. I im większa społeczność, tym ustalanie nowych zasad jest bardziej burzliwe i trudne.

Lepiej bym tego nie ujęła. FTWD przy tych popłuczynach dla emo nastolatków to arcydzieło.

Ogólnie zobaczyłem chwilę piątego odcinka.I pierwsze losowa scena,i już wiedziałem że to słaby serial ;D Jakoś tak wyczułem. Po 5 minutach miałem dosyć. The walking dead było naprawdę fantastyczne na początku,potem dobre,potem nudyyyyy.Fear miał ciekawy pierwsze sezon,ale potem dałem sobie spokój. Problem tych serii, jest beznadziejny budżet. Albo nie tyle budżet, co za dużo odcinków w trakcie sezonu. Sezon głównej serii,powinien trwać 10 odcinków. Żeby było mocno fabularne, a nie jakieś smęty, i ukazywanie totalnej głupoty ludzi,którzy zachowują się absurdalnie. Rozciągali to tak długo,żeby komiksu nie dogonić . A i tak w pewnym momencie, to nie miało sensu, bo postacie żyjące w komiksie umarły, a te co nie żyją w komiksie, to żyją w serialu. A pozbycie się Ricka,i szczególnie syna, totalnie zabiło ten pierwszy serial(w sumie skończyłem po zarażeniu jego syna) A tu mamy mdłą teen dramę.

Kasa, kasa, kasa... Gdyby nie ona mielibyśmy naprawdę fajnie, niedługie serie. Niestety, większość ludzi przyzwyczajona jest do tasiemców, a jak jest oglądalność to i kasa jest.

myślałem, że FTWD jest słaby ale to co tu zobaczyłem to masakra ... tego nie da się oglądać .... szkoda czasu!

Homo jak homo. Lepszy numer; masz dwie murzyńskie siostry; czarna gruba jest geniuszem a biała (sic!) chuda jest niezdyscyplinowana i pędzi bimber. :D

no i co? znalezli tego iphona przez 3 lata?